Skip to Content.
Sympa Menu

cc-pl - Re: [Cc-pl] jeszcze raz NC

cc-pl AT lists.ibiblio.org

Subject: Creative Commons Polska

List archive

Chronological Thread  
  • From: Krzysztof Siewicz <siewi AT interia.pl>
  • To: Creative Commons Polska <cc-pl AT lists.ibiblio.org>
  • Subject: Re: [Cc-pl] jeszcze raz NC
  • Date: 30 Sep 2005 10:16:55 +0200

Witam!

Bardzo mi miło, że pomysł spotkał się z tak entuzjastycznym przyjęciem. Nie
mam nic przeciwko sprzedawaniu wolnej muzyki (podobnie jak ci, którzy
świadomie rozpowszechniają ją na licencjach CC bez NC), ośmielam się jednak
ostudzić nieco Wasz zapał i wskazać na kilka istotnych spraw do
przemyślenia.

Analiza rynku - konieczna skoro chcemy stworzyć produkt, który będzie na tym
rynku dostępny. Od strony podaży mamy obecnie organizacje zbiorowego
zarządzania, które za stosowną opłatą udostępniają ogromne zbiory popularnej
muzyki. Za pieniądze im płacone (które później w drodze stosownych wyliczeń
trafiają do uprawnionych z praw autorskich) użytkownik dostaje nie tylko
dostęp do sporej bazy utworów, ale także pewność prawną, że korzystanie z
nich odbywa się zgodnie z prawem - bo OZZ mają stosowne umowy z uprawnionymi
i to one - w pewnym sensie - biorą na siebie ryzyko "rights clearance".

Moim zdaniem, żeby wejść na taki rynek konieczne jest zaoferowanie usługi
lepiej spełniającej te wszystkie przesłanki (tzn. (1) duży wybór; (2)
popularność; (3) pewność prawna). Duży wybór i popularność to już niestety
sprawa twórców - jak nie ma muzyki na CC bez NC to się ona sama nie zrobi,
tylko trzeba ją stworzyć. Popularność - tu niestety też twórczość na CC nie
może bezpośrednio rywalizować z mainstreamem, czyli disco i pop :) -
poszukałbym jednak sposobów pośrednich - np. znalezienie jakiejś niszy
odbiorców, którzy mimo wszystko za mainstreamem nie podążają.

Powyższe prowadzi do wniosku, że odbiorca, który wybiera popularna muzykę i
gotów jest za to zapłacić OZZ, nie będzie zainteresowany płaceniem dodatkowo
za jakąś inną muzykę komuś innemu. Wobec tego, w moim odczuciu oferowanie
tej alternatywnej muzyki za pieniądze jest błędem - choć oczywiście istotna
jest tu różnica cen oraz cenowa elastyczność popytu (być może minimalna
opłata jeszcze da się obronić).

Poza tym, odbiorca taki nie będzie zainteresowany ewentualnym porzuceniem
oferty OZZ lub jednoczesnym korzystaniem także z muzyki na CC, jeżeli będzie
się to wiązało z ryzykiem prawnym. Musi on wiedzieć, że oferowany mu produkt
jest pozbawiony ryzyka naruszenia praw autorskich. Oznacza to po pierwsze,
że nalezy utwory starannie dobrać (czyli bezwzględnie muszą być BEZ NC; inne
warunki dodatkowe są tu mniej istotne, ale też trzeba by je przeanalizować).
Wobec tego, Kreatywny Hipermarket powinien od razu wyraźnie wskazać, że
utwory na NC nie będą przyjmowane. Po drugie - tu zwracam się do Piotra
Wasilewskiego - konieczne jest określenie ryzyka wystąpienia OZZ w imieniu
twórców muzyki na CC (o czym już kiedyś była mowa na tej liście). W każdym
razie nie można tego robić na tak zwaną "rybkę" - musi to wszystko
reprezentować wiarygodny podmiot, jeżeli chcecie to koniecznie sprzedawać (a
nawet i jeżeli nie) to trzeba rozwiązać kwestie podatkowe itp...

Wszystko to prowadzi mnie do stwierdzenia, że raczej trudno będzie skierować
tę ofertę do dużych sieci sklepów, choć nie jest to niemożliwe. Obstawiałbym
raczej kawiarnie, puby itp., zwłaszcza takie, które same nastawione są na
jakieś niszowe rynki. A panowanie nad światem i zgarnianie kasy zostawiłbym
na później.

Niemniej jednak - powtarzam - bardzo mnie cieszy, że pomysł spotkał się z
tak entuzjastycznym odzewem.

Pozdrawiam,
Krzysztof Siewicz

----------------------------------------------------------------------
Tak niesamowity CZAT... >>> http://link.interia.pl/f18ba





Archive powered by MHonArc 2.6.24.

Top of Page