Creative Commons Polska

[Bruthus Perun <bruthus AT interia.pl>]

Justyna Hofmokl napisał(a):
> Cześć,
> nie jestem zwolenniczką odbijania piłeczki, z czego słyną dyskusje na forach
> internetowych, ale w tym wypadku zostaliśmy wywołani do tablicy. Nie do końca
> rozumiem zarzuty wobec zaangażowania "kilku osób z CC" w rozmowę na temat PP.
> Założyciele PP sami wystawili się na krytykę rozpoczynając działalność. Nie
> wiem  dlaczego te wypowiedzi miałyby zamykać drogę do przyszłej współpracy z
> PP. Zawsze jesteśmy otwarci na wspólne działanie przy sensownych projektach.
> Każdy jednak, kto zaczyna edukację w zakresie koniecznych zmian w prawie
> autorskim  zetknie się w naszym kraju z zarzutami o propagowanie piractwa. Dla
> nas jest to chleb powszedni. Dlatego jesteśmy bardzo ostrożni, bo nie jest
> niczym produktywnym tracenie cennych minut rozmowy na tłumaczenie, że CC nie
> równa się piractwu. Czasami brakuje juz czasu na opowiedzenie o licencjach.
>
> Co do kwestionowanej niezależności CC Polska to chciałabym wyjaśnić, że grupę
> osób oficjalnie zaangażowanych w działania organizacji stanowią koordynatorzy
> społeczni (Alek Tarkowski i ja) oraz koordynator prawny (Piotr Wasilewski).
> Wspiera nas również Krzysztof Siewicz i kancelaria GWW jako zespół prawny.
> Wszyscy działają na zasadzie wolontariatu. CC Polska wspiera również grono
> osób, które pomagają doraźnie. Nie jest ich jednak zbyt wiele. Dla mnie
> działacz to osoba, która działa i tyle. Każdy uczestnik tej listy może sobie
> odpowiedzieć sam na pytanie czy jest działaczem.
>
> CC Polska ma pełną autonomię w zakresie swoich działań. Musimy jedynie dbać o
> zgodność i poprawność licencji. Innych "mechanizmow" nie ma. Lawrence Lessig
> nie dzwoni do nas raz na tydzień i nie daje odgórnych instrukcji. Wypowiedź
> Alka w sprawie pluginu MS traktuję jako wypowiedź osobistą, co zostało
> zaznaczone. O jaką transparentność chodzi Bruthusowi?
>
> Pozdrawiam,
> Justyna Hofmokl
Widzę, że w związku z dyskusją o PP pojawiło się sporo emocji, które 
muszą znaleźć swoje ujście i tylko dlatego, że zapytałem o CC i raz 
powiedziałem o błędzie CC w tych samych listach, w których pisałem o PP, 
pojawiły się nerwowe reakcje. Mam wrażenie, że wydaje się Wam, że 
próbuję szukać ciemnych stron CC, ponieważ skrytykowano na tej liście 
Partię Piratów. Gdyby tak było, byłoby to śmieszne, ponieważ sam 
wyrażałem na tej liście wątpliwości odnośnie działań PP, choć zachęcałem 
do włączenia się w jej tworzenie. Ale na zasadzie racjonalnego wyboru, a 
nie dlatego, że założyłem partyjkę (a wcale jej nie założyłem tylko 
postanowiłem po jakimś czasie poprzeć, wychodząc z założenia, że w ten 
sposób można mieć wpływ na jej kształt a stojąc z boku można się jedynie 
przyglądać i wiele stracić).

Podobne pytanie przysłał do mnie już Alek, dlatego, żeby rozwiać Wasze 
wątpliwości, poniżej wklejam odpowiedź, jaką przesłałem Alkowi:

"Rozumiem Twój niepokój, ale jak sam wiesz komunikacja jedynie za pomocą 
liter nie pozwala na wyrażenie wszystkiego. Być może inaczej podszedłbyś 
do mojego pytania, gdybyś słyszał odpowiednią intonację itp. To nie był 
zarzut, z czystej ciekawości spytałem, kto oficjalnie jest działaczem 
CC, a kto jedynie sympatykiem. Wiązało się to również z ostatnią 
ankietą, gdzie pytaliście m.in. o potrzebę utworzenia stowarzyszenia, 
członkostwa itp. A transparentność- być może to słowo często jest 
używane w negatywnym kontekście, a chodziło mi jedynie o przejrzystość, 
w sensie wyjaśnienia mi wątpliwości.

Oczywiście nie uważam siebie za działacza CC, a jedynie sympatyka. A 
zasugerowałem, że być może wszyscy są działaczami, podając po prostu 
przykład, wyrażając moją niewiedzę, wzmacniając pytanie. Teraz wiem, że 
niepotrzebnie.

Jeśli chcesz zapytaj mnie publicznie na liście CC o to samo, a ja wkleję 
również tam moją odpowiedź.

Przepraszam za niejasności.

Z pozytywnym nastawieniem".

--
GDS