Creative Commons Polska

[Michal Adamski <sero AT ert.pl>]

On Saturday 01 April 2006 01:59, SasQ wrote:
> Mnie po prostu brak słów. Przecież to jak na dłoni widać, że
> żadnego przestępstwa nie było.
O linkach już tutaj dyskusję mieliśmy :)
Mi się flaki przewracają jak to wszystko czytam.
Postępując tokiem rozumowania firmy produkującej teledysk, kieleckiej 
prokuratury i polskiego prawa autorskiego, to można pierdnąć do 
mikrofonu, umieścić nagranie na stronie i potem pozwać wszystkich, 
którzy to ściągnęli, bo zdecydowaliśmy jednak, że premiera odbędzie 
się dzień po publikacji. (co to jest ta premiera?)

Jeśli chłopakowi postawiono zarzuty z art. 116 i 117, to:
(może najpierw zacytuję)
116. 4. Jeżeli sprawca czynu określonego w ust. 1 działa nieumyślnie,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia 
wolności do roku .
117. 1. Kto bez uprawnienia albo wbrew jego warunkom w celu 
rozpowszechnienia utrwala lub zwielokrotnia cudzy utwór w wersji 
oryginalnej lub w postaci opracowania, artystyczne wykonanie, 
fonogram, wideogram lub nadanie,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia 
wolności do lat 2.

No i teraz uruchamiamy na chwilę mózg i myślimy logicznie...
Może i nie jestem prawnikiem, ale zastosowane pod koniec obu zdań 
słowo "albo" sugeruje, że zastosować można JEDNĄ z tych kar. Dlaczego 
więc "polubownie" prokuratura chce zastosować jednocześnie 10 
miesięcy, 2 lata w zawiasach i grzywnę bonusowo?