Creative Commons Polska

[Rafał Próchniak <burlap AT poczta.onet.pl>]

Witam!

Firma Microsoft (trudno odmówić jej wszystkich negatywnych cech
korporacji, chyba tylko z Disneyem może konkurować w tej kategorii)
postanowiła wraz z nowym systemem wykończyć producentów programów do
czytania wiadomości (RSS itp.) i w związku z tym potrzebuje odpowiednich
blogów. Które mają powstać na licencjach CC. 

Czy powinniśmy zabronić szargania dobrego imienia CC? Czy jest to może
promocja i hasło CC dotrze do ludzi, do których z antykorporacyjną
retoryką nie trafilibyśmy NIGDY? (sorry za capslock) Czy Sun, IBM i
RedHat szkodzą wolnemu oprogramowaniu? 

Strona CC.pl musi być bardziej neutralna. Nie mam nic przeciwko
projektom atakującym korporacje (z kolei niech sobie korporacje
istnieją, jeśli poddadzą się wolnej konkurencji ze strony wolnej
kultury, problem w tym, że wykorzystują wszelkie pozademokratyczne i
pozarynkowe metody, żeby takiej konkurencji się nie poddawać), ale niech
strona CC o nich informuje innym językiem, pozostawiając reklamę dla
nastolatków na stronach projektów. 

Radykalizm i nachalna propaganda powodują, że punkt ciężkości przesuwa
się tam, gdzie chciałyby wielkie korporacje, Valenti, Epstein, czy kogo
tam jeszcze wymienimy. To właśnie takie teksty sprawiają, że łatwo jest
pokazać, że CC to walka z własnością, atak na święty świat
przedsiębiorczych mieszczan. I przebicie się z powrotem z realistycznymi
celami Lessiga czy Boyle'a staje się niemożliwe: każdą sensowną zmianę w
prawie autorskim dyskredytuje się poprzez odniesienie do obrony przed
antyglobalistami, marksistami i niszczycielami maszyn. 

Każdy może widzieć cele CC inaczej - dla jednych to będzie rewolucja,
dla innych debata. Wrzucić luz można na swojej stronie i na liście
dyskusyjnej, a nie na stronie CC. 

-- 
Pozdrawiam
Rafał