Creative Commons Polska

[Rafał Próchniak <burlap AT poczta.onet.pl>]

Dnia 17-06-2005, pią o godzinie 01:08 +0200, Piotr Wasilewski
napisał(a):
> 
> jest to właśnie tragiczny przykład na to jak bardzo rozmija się życie z 
> prawem. tak w zasadzie to właśnie tak może teraz wyglądać sytuacja. z 
> punktu widzenia artysty, któremu nie będzie przeszkadzać taki 'dualizm' 
> tak można by założyć. 

Wielu nie przeszkadza. Nigdy się tym dokładnie nie interesowałem, ale
jakieś fragmenty utworów (koncertowe, o obniżonej jakości) można pobrać
ze stron muzyków. Oczywiście: inne pytanie co można z nimi zrobić? (w
pewnym sensie kwestia różnicy między freeware a free software...)

> jest to jednak pozycja bardzo niewygodna dla osoby 
> zgłaszającej się do ZAIKSu z chęcią wykorzystania utworu. nie jestem w 
> stanie powiedzieć, czy ZAIKS automatycznie, bez zastanowienia, udzieli 
> zezwolenia i wypłaci twórcy jakieś wynagrodzenie; czy też zlokalizuje 
> twórcę i będzie namawiać go na zawarcie umowy (co będzie kolidowało z 
> rozpowszechnianiem na licencji CC). niestety jednak zawsze udzielenie 
> takiego zezwolenia będzie bezprawne. wszystko będzie 'dobrze' (pomimo, 
> że stan taki jest niezgodny z prawem) dopóki ktoś nie dopuści się 
> jakiegoś naruszenia i sprawa nie wyląduje w sądzie (np. ktoś naruszy 
> warunki tego bezprawnego zezwolenia od ZAIKSu) - wtedy uruchomi się 
> lawina i najgorzej wyjdzie na tym osoba korzystająca z utworu na 
> podstawie zezwolenia OZZ. 

Osoba, która znajdzie utwór opublikowany na licencji CC, powinna razem z
nim znaleźć też licencję. Więc jeśli pójdzie do zaiksu i potem spowoduje
lawinę, może nie trzeba jej żałować? (Pomijam niewłaściwe oznaczenie
licencją lub brak oznaczenia, bo załóżmy optymistycznie, że to sytuacje
wyjątkowe). 

> argument, że w Polsce nie za bardzo opłaca się 
> procesować, jest dość słaby. dlatego też postulowałbym może jednak 
> indywidualne dogadanie się twórcy z odbiorcą i modyfikację licencji CC, 
> tak aby zadowolała obie strony.

No cóż, trudno się spodziewać, żeby twórca miał osobiście dogadać się z
nieograniczoną grupą odbiorców. W ten sposób zniechęca się do publikacji
na CC i poddania się całkowicie systemowi pośredników. Na zasadzie -
dopóki nikt nie kupuje, CC jest w porządku, jak ktoś chce kupić, zwrot o
180 stopni. 

> 
> pozdrawiam serdecznie,
> 
> Piotr Wasilewski
> 
> _________________________________________________________________
> List sprawdzony skanerem poczty mks_vir ( http://www.mks.com.pl )
> _______________________________________________
> Cc-pl mailing list
> Cc-pl AT lists.ibiblio.org
> http://lists.ibiblio.org/mailman/listinfo/cc-pl
-- 
Pozdrawiam
Rafał