Creative Commons Polska

["Marcin Sawicz" <marcin.sawicz AT grupag3.com>]

Witam,

dzieki uprzejmości Gosi już rozumiem o co się sprawa potoczyła. 
Wyjaśniam, Pani Anna zjawiła się na konferencji w czasie przerwy po 
pierwszym bloku referatów (składały sie na niego 4 refraty) i  trafiła na 
wymianę zdań dotyczącą tego co działo się podczas tego bloku. A mianowicie 
- podczas wystąpienia - nota bene wypowiadającego się na tej liście - Pawła 
Lecha (3 referat) do sali weszło jakieś 15 osób - robiąc sporo zamieszania. 
Część z nich wyszła jeszcze pezed końcem tego wystąpienia, a zdecydowana 
część podczas dyskusji tuż po referacie. Następnie wygłoszony został 4. 
referat bloku, po nim była dyskusja a potem rzeczona przerwa. W czasie tej 
przerwy miała miejsce żartobiliwa wymiana zdań dotycząca owych 15 osób, o 
ile dobrze pamiętam powiedzialem, że to była "wycieczka" i, że takie rzeczy 
często zdarzają się podczas konferencji, że mogą jej szkodzić, jeden z 
kolegów powiedział, że "napewno można było zwolnić się z zajęć i tylko 
dlatego przyszli" itd. Dyskusja toczyła się przy wejściu do sali (wewnątrz 
niej). I niestety właśnie w czasie tej przerw na konferencję przyszła pani 
Anna - a usłyszawszy tę rozmowę odniosła całość do siebie i swoich 
znajomych - których, co wynika z powyższego, wogóle ta rozmowa nie 
dotyczyła. Przykro mi, że tak to zostało odebrane, ale czasem, zanim się na 
kogoś człowiek obrazi, warto się zastanowić choć chwilę czy aby napewno 
mowa jest o nim.

Pozdrawiam serdecznie i przepraszam, że o tym piszę na tej liście - ale 
tutaj zostało rzucone oskarżenie. A konferencja moim zdaniem była udana i 
sympatyczna, więc występuję w jej obronie.

Marcin Sawicz